Występujący w III lidze WKS Gryf Wejherowo w sobotę 26 września br. o godz. 16.00 rozegra na swoim boisku mecz z Bałtykiem Koszalin.
Po serii 4 porażek z rzędu kibice oczekują choćby jednego punktu w tym spotkaniu, bo w zwycięstwo nawet najwięksi optymiści przestali chyba już wierzyć. W spotkaniu z koszalińską Gwardią była szansa na remis, bo do 82 min. udawało się utrzymywać bezbramkowy stan meczu. Jak będzie tym razem? Gazety lokalne milczą, lub tylko odnotowują kolejne porażki Gryfa. Z Fb też niewiele można się dowiedzieć. Trener Grzegorz Niciński na pewno pracuje z zawodnikami nad zgraniem drużyny, która potrzebuje w tym sezonie choćby kilku punktów, żeby odbić się od strefy spadkowej.
Obecnie Gryf zajmuje 19 miejsce z dorobkiem 7 punktów, które zdobył na początku rozgrywek. Patrząc na układ tabeli trudno przewidzieć, z którym zespołów można by coś jeszcze ugrać. Bałtyk Koszalin zajmuje 8 miejsce z dorobkiem 11 punktów przy 18 bramkach strzelonych i 13 straconych. Potrafił jednak przegrać na swoim boisku 0:3 w derbowym spotkaniu z koszalińską Gwardią, czy jak ostatnio 4:1 z rezerwami Pogoni Szczecin na wyjeździe, ale zwyciężył wysoko, bo aż 6:0 Unię Janikowo i Sokół Kleczew 5:2. A więc zespół ten ma dobrych strzelców bramek, podczas gdy w Gryfie jakby coś się zacięło. Czy gryfitów na tym etapie stać na wygraną z koszalińskim Bałtykiem? Teoretycznie chyba jeszcze nie, ale kibice wierzą, że ta zła passa zostanie kiedyś przerwana, czego życzymy zespołowi, trenerowi i kibicom.
