Miłą niespodziankę sprawili wejherowskim kibicom piłkarze Gryfa Wejherowo wygrywając na wyjeździe z Rozwojem Katowice 0:3. Zwyciężyli również na wyjeździe Tytani Wejherowo, którzy w pierwszym meczu rundy jesiennej pokonali beniaminka II ligi MOSiR Kętrzyn 17:31 (7:16).
Szczególnie cieszy zwycięstwo Gryfa, który w ostatnich spotkaniach, mimo dobrej gry, zaliczył serię remisów. Z perspektywy drużyn dolnej tabeli II ligi, walczących o utrzymanie, wygrana w Katowicach jest meczem z kategorii walki o 6 punktów. Wszystkie trzy bramki wejherowianie zdobyli w drugiej połowie. Rafał Maciejewski na murawie boiska zameldował się w 46 minucie zmieniając Hieronima Gierszewskiego, i już dwie minuty później wpisał się już na listę strzelców. Gryfici na 2:0 podwyższyli w 65 minucie. Tym razem golkipera gospodarzy z rzutu karnego pokonał Łukasz Nadolski. Dla wejherowskiego pomocnika była to już trzecia wykorzystywana „jedenastka” w jesiennych rozgrywkach. Swoją wyższość w tym spotkaniu gryfici potwierdzili w 82 minucie, gdy trzecią bramkę dla żółto-czarnych zdobył Piotr Okuniewicz.
Planowany w najbliższą sobotę mecz Gryfa z Legionovią został przełożony na inny termin. Prawdopodobnie na 18 października br. Zatem wejherowscy piłkarze mogą trochę odpocząć i potrenować np. stałe fragmenty gry, zwłaszcza kornery i rzuty wolne z okolic pola karnego, które warto mieć w swoim repertuarze, gdy zawodzą akcje podbramkowe. A takie elementy gry mogą być potrzebne podczas następnego spotkania wyjazdowego z ROW Rybnik, które zostanie rozegrane 14 października.
Brawa należą się również piłkarzom ręcznym II-ligowych Tytanów Wejherowo, którzy już w pierwszym spotkaniu i to wyjazdowym, zdobyli komplet punktów. Początek spotkania może nie był najlepszy w wykonaniu Tytanów, bo gospodarze po trzech bramach Dominika Pałasza prowadzili 3:1. Później jednak do głosu doszli wejherowianie, którzy znakomicie kontrując zakończyli pierwszą połowę przewagą aż 9 bramek (7:16). Początek drugiej połowy należał również do wejherowian, którzy w 42 minucie prowadzili już 9:25. W końcówce kętrzynianie wzięli się do odrabiania strat, ale to nie pomogło odwrócić losów tego spotkania, które Tytani zasłużenie wygrali 17:31. Trener MOSiR-u po zakończeniu spotkania powiedział: „Zderzyliśmy się z pędzącym pociągiem”. Wejherowianie w tym meczu byli szybsi, dokładniejsi, bardziej zdecydowali i skuteczniejsi. Wygrali zasłużenie i należą się im gratulacje.
W najbliższym spotkaniu, które odbędzie się 7 października o godz. 18.00 Tytani podejmą w Wejherowie Sambora Tczew. Zanosi się na ciekawe spotkanie, bowiem Sambor na swoim boisku pokonał KP Gryfino 29:22, co pokazuje, że tczewianie dobrze przygotowali się do jesiennych rozgrywek, gdyż szczypiorniści z Gryfina zawsze należeli do czołowych drużyn II ligi.
Na zdjęciu: Łukasz Nadolski zdobywa bramkę dla Gryfa z karnego.
Fot. Marta Kołodziejczyk www.rozwoj.info.pl
